Uchwycone w zdjęciach momenty cz. 8. Pod znakiem Puci.
Trudno mi uwierzyć, że ostatni zdjęciowy post pojawił się przeszło 8 miesięcy temu. Tuż przed urodzeniem Hani założyłam konto na Instagramie, który mnie delikatnie mówiąc "pochłonął". Moja obsesja z czasem zaczęła stygnąć i teraz zaglądam na niego znacznie rzadziej.
Spróbuję dzisiaj zbudować zlepek zdjęciowy z tak długiego okresu przerwy. Przyznam, że przeglądając fotki było mi trudno znaleźć te bardziej neutralne, gdyż bez bicia przyznaję się, że córka zawładnęła nie tylko mym sercem i życiem ale również bardziej prozaicznymi miejscami jak właśnie karta pamięci w telefonie wypełniona po brzegi jej zdjęciami.
Mimo wszystko mam nadzieję, że Pucią was nie zanudzę i z jakąś tam chęcią zobaczycie jak to u mnie było i jest przeglądając moje momenty życia uchwycone w zdjęciach. Bardzo osobiste momenty. Cudowne momenty.
Ściskam!
Spróbuję dzisiaj zbudować zlepek zdjęciowy z tak długiego okresu przerwy. Przyznam, że przeglądając fotki było mi trudno znaleźć te bardziej neutralne, gdyż bez bicia przyznaję się, że córka zawładnęła nie tylko mym sercem i życiem ale również bardziej prozaicznymi miejscami jak właśnie karta pamięci w telefonie wypełniona po brzegi jej zdjęciami.
Mimo wszystko mam nadzieję, że Pucią was nie zanudzę i z jakąś tam chęcią zobaczycie jak to u mnie było i jest przeglądając moje momenty życia uchwycone w zdjęciach. Bardzo osobiste momenty. Cudowne momenty.
Ostatnie dni.
Puciątko.
Jedne z pierwszych wspólnych momentów.
Po drodze gdzieś były moje urodziny. Już te, że nie liczę które.
Relikt przeszłości, Działa fantastycznie.
Taka niespodzianka.
Z 2,5 miesięczną Pucią wybraliśmy się w kilkuset kilometrową podróż, dzisiaj tego bym nie powtórzyła.
Były i przykre momenty. Zapalenie płuc.
Miałam wywołać skandal ale brakuje mi na wiele spraw czasu. Tak wyglądała łazienka dla pacjentów w szpitalu (dla dzieci). Nie mam nawet słów komentarza.
Ogórkowa to moje danie życia, Nie rozdrabniam się nawet na talerze.
Szczęśliwa i pomalowana! mama :)
Codzienny rytuał.
Nasze cudowne poranki :)
Przy pomocy babci miewam czas na wyczarowanie czegoś.
Z prędkością ślimaczą urządzamy nasze można powiedzieć wciąż nowe mieszkanie.
Cześć.
Czujemy te same klimaty, Kocham ją ponad absolutnie wszystko!
Ściskam!
Cudowne chwile trzeba uwieczniać. Tak się zlozylo, ze siedze teraz w domu na bezrobotnym i jest to najwspanialszy czas dla mnie. Czasu spędzonego z synem nic nie zastąpi... piękn zdjęcia i wspaniale wygląacie razem:-)
OdpowiedzUsuńMi czas przy Hani tak szybko leci, że już boję się powrotu do pracy... Dzięki Ewcia :*
UsuńMi nie wiadomo kiedy źle ciało 2 lata i 4miesiace i dlatego tak się cieszę, że mogę z nim tyle czasu spędzać :-) całuski
UsuńAle literówka... tak to jest pisać ze słownikiem:-) *zleciało
UsuńJa chyba przez względy finansowe będę zmuszona do powrotu :(
UsuńNasza Niunia dzisiaj kończy 5 miesięcy, wiem co czujesz! :) Wszystkiego dobrego dla Was! ale tej łazienki bym nie popuściła...
OdpowiedzUsuńMoja ma 6,5 mca :) to prawie w tym samym wieku. W szpitalu nie tylko łazienka tsk wyglądała...
UsuńŁazienką jestem totalnie przerażona...
OdpowiedzUsuńNiech mamusia dalej promienieje, a mała pociacha... cieszy cały czas tak samo! :) Miło obejrzeć takie zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńCudnie! Dziękuję, że dzielisz się z nami swoimi chwilami!:)
OdpowiedzUsuńKochana wyglądacie świetnie!bardzo fajne focie ! a łazienka-tragedia:(
OdpowiedzUsuńWidzę, że dziecko Ci służy :]
OdpowiedzUsuńHehe. Deficyty snu, troski, latanina musi zatem służyć :) nic tylko o drugim myśleć to będzie jeszcze piękniej :)
UsuńCudowna ta Twoja pucia :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne momenty :)
Dzięki. Musi w końcu poznać swoje blog ciocie!
UsuńPiękne zdjęcia! Czas z dziećmi na prawdę trzeba doceniać - za szybko mija. Piękną masz córeczkę - wydaje mi się, że do Ciebie podobna, ale pewnie z taty też coś ma :)
OdpowiedzUsuńNo w końcu! Mam już dość słuchania jak to identyczna jest z tatusiem ;)
UsuńWspaniałe zdjęcia, momenty :) U mnie remont też idzie w ślimaczym tempie ale zawsze coś :)
OdpowiedzUsuńU mnie to chyba lenistwo. Lub brak natchnienia i wizji.
UsuńKilka fot widziałam, mała śliczna po mamusi ;D a szpital syf!
OdpowiedzUsuńTak, większość zdjęć jest z Insta :) dziękuję :*
Usuńgratuluję !
OdpowiedzUsuń______________________________
wyprzedaż mojej szafy
WWW.JUSTYNAPOLSKA.BLOGSPOT.COM
Przeraziłam się zdjęciem szpitalnej łazienki... brak słów. Masz piękną córcie, urodę odziedziczyła po mamusi ! :-)
OdpowiedzUsuńWszyscy mówią, że to mini wersja taty więc tym bardziej dzięki :)
UsuńNie tylko łazienka tak wyglądała.... dziękuję :)
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńa łazienka okropna... łoooj
Haa....ja też mam taki wentylator, z tym że mój już jest po przejściach ;p psina go czasem zahaczy ;)
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia :)
Dzięki :) nasz sprzęt trzyma się idealnie :)
Usuńcóreczka cudna!
OdpowiedzUsuń