Makijaż nr 11. Szarość + jasny fiolet.
Kilka dni temu nabrałam ochoty i znalazłam czas na czynność, która kiedyś towarzyszyła mi każdego dnia. Mowa o pełnym makijażu. Pełnym w moim obecnym mniemaniu znaczy, że z makijażem oczu. Taki drobny luksus na zwykły dzień. Zazwyczaj...