Uchwycone w zdjęciach momenty cz. 5 - ostatnie 2 mce :)
Mam nadzieję, że będą miłe dla waszego oka i być może wywołają jakiś szczery uśmiech :)
Sentymentalne - przymierzając swoją sukienkę w maju.... Awwww....
Odrobina relaksu w dorosłym życiu.
Mój kot jak pies - wierny. Gdzie ja tam zazwyczaj on.
Przed wyjazdem zaczęłam się pakować. W minutę walizka zapełniła się sama....
Wilk moich teściów. Och, uwielbiam ją! Piękny pies!
Poszalałam na bananie - w wersji hardcore :)
Byłam w Gdańsku.
Mój mąż zrobił się miłośnikiem fiata 125p, którego od kilku miesięcy posiadamy. Pewnego dnia zrobił mi w pracy niespodziankę przynosząc mi różowiastą koszulkę z fiatem :)
Fajny znak, aby nie pozwolić pieskom robić kupki w pewnym miejscu. Drewniana kupka wisiała na łańcuszku przyczepionym do drewnianego pieska.
I jak tu czytać o nowych trendach?
Głaskałam słodkie kózki :)
Do słodkich świnek nie mieliśmy dostępu aby pogłaskać :)
Byłam w Warszawie.
Po uwaga..... 9 LATACH! odebrałam oryginał mojego dyplomu :) Studiowałam w Szczecinie, gdy dyplomy były do odbioru byłam już za granicą, gdzie mieszkałam przez 3 lata. W końcu zmobilizowałam się podczas pobytu w stolicy ostatecznie zamknąć sprawę studiów :)
Ten fakt trzeba było opić!
Google złożyło mi urodzinowe życzenia :)
Udało mi się uzyskać wejściówki na galę Eska Music Awards.
Średnio fajnie prowadzący gospodarze - wg mnie oczywiście.
Nelly Furtado - to był moment dla mnie niezwykły - uwielbiam ją od pierwszej płyty!
Ryczałam jak ze Szczecina odpływały cudowne żaglowce :(
I to na tyle - w wielkim skrócie. Pozostawcie pod postem ślad - pliis :)
Twój kot jest w rozmiarze XXL. Fajne zdjęcia
OdpowiedzUsuńHehehe, tak. U mnie w pracy jest kot, którym się opiekujemy i wszyscy mówią, że jest gruby. Jakby zobaczyli mojego domowego... :)))
UsuńKot rewelacyjny. Miałam kilka lat temu właśnie takiej maści ;) Ważył sporo, był takim leniuchem - grubaskiem, ale to kastrat był ;)
OdpowiedzUsuńMój też kastrat i też jest grubaskiem i leniuchem - idealnie do nas pasuje :) Jest tak śmieszny, że nie ma dnia, żebyśmy się z niego nie śmiali :)
Usuńja też bardzo lubię oglądać takie mixy zdjęć :) też chciałam wybrać się na Eska Music Awards niestety nie miałam możliwości :(
OdpowiedzUsuńTeż byłam na żaglowcach, ale mnie to jakoś nie wzięło chociaż fajerwerki na koniec imprezy były śliczne :)
OdpowiedzUsuńA mnie żaglowce bardzo ujęły za serce - i mexico team ;)
UsuńUwielbiam mixy. Sporo sie u ciebie dzialo jak widac :)
OdpowiedzUsuńzostawiam ślad !
OdpowiedzUsuńno no mnóstwo ciekawych zdjęć, a co studiowałaś w SZczecinie?
zazdroszczę Nelly :) i w sumie całej imprezy.
a kto porowadził Eskę?
i ten kot jest boski, chciałabym takiego,ale mój chłopak jest uczulony :(((
Studiowałam politologię. Eskę prowadził Jankes i Ada Fijał.
UsuńWspółczuję uczulenia, tym bardziej jak ktoś chciałby mieć zwierzaka.
Mina kota na gazecie - bezcenna! :D
OdpowiedzUsuńOczy mówią coś w tylu "nie czytaj, przytul mnie'' :)
Bardziej "podrap mnie, albo pobaw się ze mną" :)
Usuńile się u Ciebie działo! :))) aż sama nie wiem do którego zdjęcia się odnieść :)
OdpowiedzUsuńHehe. A mi się czasami wydaje, że u mnie non stop monotonia. Jednak jak patrzę na zdjęcia to dochodzę do wniosku, że chyba tak do końca nie jest :)
Usuńto się u Ciebie działo, a takiego kota bym chciała bo te które znam wola własnymi ścieżkami chadzać :)
OdpowiedzUsuńA myślałam, że ja długo zbierałam się do odebrania dyplomu z uczelni ;)
OdpowiedzUsuńAle moje półtora roku przy Twoich dziewięciu to pikuś ;)
Hehe, troszkę było mi nawet wstyd w tym dziekanacie :)
UsuńPewnie rozweseliłaś panie z dziekanatu :)
Usuńfajne dni spędziłaś :-) widziałam dużo zabawy i leniuchowania :)
OdpowiedzUsuńooo to sporo odwiedziłaś :) Nie wstąpiłam tym razem do Gdańska, ale byłam niedawno w Gdyni ;)
OdpowiedzUsuńJa w Gdyni byłam tylko raz w życiu. :) W Gdańsku za to wiele, wiele razy.
UsuńFajne foty:) kiciuś:))))
OdpowiedzUsuńTeż byłam w Szczecinie na Esce i jachtach :D Bardzo mi się podobało :D
OdpowiedzUsuńA skąd jesteś?
UsuńŚwietne fotki :D Też bym chciała się kiedys wybrać na Eskę :D
OdpowiedzUsuńO Boże, jak ja bym chciała tak sobie "poprzygotowywać" ślub:) Ale do tego, to uhuuuhuuu i jeszcze trochę czasu :P
OdpowiedzUsuńKochana, nie wiem, czy zauważyłaś, ale :
http://maalakota.blogspot.com/2013/08/wyniki_13.html
Tak wiem, zaspamowałam linkiem, ale co tam ;)
Juhuuuu :D:D
UsuńA co do Twojego komentarza. Kochana, ja wyszłam za mąż mając prawie 32 lata i też dłuuuugo czekałam. Także na pewno wszystko przed Tobą, nie warto przyśpieszać tego wydarzenia na siłę. Okres oczekiwania jest przyjemniejszy, bo potem tylko 1 noc i smutek, że to już za nami :)
Sukienka śliczna :) mi się marzy podobna i tak za kolano :)
OdpowiedzUsuńDziekuję :) Sukienka jest krótsza niż na zdjęciu wygląda, bo było robione od góry. Polecam taką długość - oryginalnie i fantastycznie się densi na weselu :)
Usuńpiękny kooot :*
OdpowiedzUsuńKoszulka najlepsza :D
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia i przesłodki kociak :)
OdpowiedzUsuńale piękne i ciekawe zdjęcia. Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę udziału w EMA 2013. prowadzący byli do bani ale gala świetna
OdpowiedzUsuńPomimo tego, że polska muzyka rozrywkowa to kompletnie nie moje klimaty, to bawiłam się wyśmienicie :)
Usuń