Micelarny żel do mycia i demakijażu BeBeauty.
Jestem już prawie na wykończeniu micelarnego żelu do mycia i demakijażu BeBeauty zakupionego w Biedronce. Zapraszam na kilka subiektywnych zdań na temat tego produktu :)
Jak wiemy, wszystkie produkty firmy BeBeauty możemy kupić za dość małe pieniądze. Zdania co do kosmetyków są podzielone, jednak ja słyszałam wiele pozytywnych opinii. Szczególnie osławiony jest płyn micelarny do demakijażu. Chyba nie ma osoby, która by o nim nie słyszała :) Ja pisałam o nim tutaj.
Omawiany dzisiaj żel do mycia twarzy ma pojemność 150 ml i kosztuje z tego co pamiętam około 7 zł. Żel ma faktycznie bardzo żelową konsystencję (to stwierdzenie może wydawać się dziwne ale żel żelowi nie równy), dość gęstą, nie spływa przy aplikacji. Nie zawiera żadnych drobinek. Wydaje się być bardzo delikatny - czyli dobry dla wrażliwej skóry.
Ja stosuję go codziennie po wykonaniu demakijażu oczu płynem do demakijażu bądź jak obecnie biedronkowym płynem micelarnym. Nakładam na nawilżoną skórę twarzy przez chwilę masuję, po czym dobrze spłukuję letnią wodą. Żel nie pieni się, można powiedzieć, że jakby się ślizga po skórze :)
Żel podczas stosowania okazał się przyjazny dla mojej skóry. W żaden sposób mnie nie podrażnił, nie uczulił i dobrze oczyszczał. Leciałam z nim również po oczach i oczywiście przy normalnie zamkniętych nigdy nie odczułam jakiegoś szczypania. Twarz po wytarciu nie było mocno ściągnięta a mam raczej tendencje do przesuszania skóry. Jak dla mnie jest to kosmetyk, który zdecydowanie się sprawdził i bez wahania kupiłabym go ponownie. Lubię zmieniać tego rodzaju kosmetyki praktycznie po każdym opakowaniu, ponieważ lubię testować nowe produkty. Ale ponieważ są to kosmetyki, które regularnie zużywamy, to często się zdarza, że wracam co jakiś czas do tych sprawdzonych. Takim na pewno będzie prezentowany dzisiaj produkt.
W Biedronce występuje on obecnie z tego co się orientuję w nowym opakowaniu. Nie dam sobie głowy uciąć, że skład jest identyczny - jeśli wiecie - dajcie mi znać.
Używałyście go kiedyś? Lubicie?
Jak wiemy, wszystkie produkty firmy BeBeauty możemy kupić za dość małe pieniądze. Zdania co do kosmetyków są podzielone, jednak ja słyszałam wiele pozytywnych opinii. Szczególnie osławiony jest płyn micelarny do demakijażu. Chyba nie ma osoby, która by o nim nie słyszała :) Ja pisałam o nim tutaj.
Omawiany dzisiaj żel do mycia twarzy ma pojemność 150 ml i kosztuje z tego co pamiętam około 7 zł. Żel ma faktycznie bardzo żelową konsystencję (to stwierdzenie może wydawać się dziwne ale żel żelowi nie równy), dość gęstą, nie spływa przy aplikacji. Nie zawiera żadnych drobinek. Wydaje się być bardzo delikatny - czyli dobry dla wrażliwej skóry.
Ja stosuję go codziennie po wykonaniu demakijażu oczu płynem do demakijażu bądź jak obecnie biedronkowym płynem micelarnym. Nakładam na nawilżoną skórę twarzy przez chwilę masuję, po czym dobrze spłukuję letnią wodą. Żel nie pieni się, można powiedzieć, że jakby się ślizga po skórze :)
Żel podczas stosowania okazał się przyjazny dla mojej skóry. W żaden sposób mnie nie podrażnił, nie uczulił i dobrze oczyszczał. Leciałam z nim również po oczach i oczywiście przy normalnie zamkniętych nigdy nie odczułam jakiegoś szczypania. Twarz po wytarciu nie było mocno ściągnięta a mam raczej tendencje do przesuszania skóry. Jak dla mnie jest to kosmetyk, który zdecydowanie się sprawdził i bez wahania kupiłabym go ponownie. Lubię zmieniać tego rodzaju kosmetyki praktycznie po każdym opakowaniu, ponieważ lubię testować nowe produkty. Ale ponieważ są to kosmetyki, które regularnie zużywamy, to często się zdarza, że wracam co jakiś czas do tych sprawdzonych. Takim na pewno będzie prezentowany dzisiaj produkt.
Wybaczcie odrobinę flesza na składzie. |
W Biedronce występuje on obecnie z tego co się orientuję w nowym opakowaniu. Nie dam sobie głowy uciąć, że skład jest identyczny - jeśli wiecie - dajcie mi znać.
Używałyście go kiedyś? Lubicie?