Matujący krem BB z kwasem hialuronowym Master Blur - Lirene. Recenzja i zdjęcia makijażu.
12
01 beżowy
,
kommo
,
kommokasia
,
krem bb
,
lirene
,
master blur
,
matujący krem bb z kwasem hialuronowym
Jako pierwszy z paczki z nowościami od Lirene postanowiłam przetestować i zrecenzować Matujący Krem BB z kwasem hialuronowym.
Od tego postu włącznie chciałabym recenzować kosmetyki wg pewnej hierarchii. Najfajniej przyznam czyta mi się recenzje produktów podzielone na części opisujące ich cechy. Są one przejrzyste i chyba bardziej konkretne a co za tym idzie łatwiej przyswajalne dla często zmęczonej głowy. A o to przynajmniej na moim blogu chodzi aby było w miarę krótko, zdecydowanie konkretnie i jednocześnie przyjemnie :)
Oczywistym jest, że różne kosmetyki będą opisywane wg innych charakteryzujących ich cech. Zaczynajmy więc.
INFORMACJE OD PRODUCENTA
Krem BB:
- wyrównuje koloryt skóry,
- nawilża i matuje,
- maskuje niedoskonałości,
- rozświetla i dodaje blasku,
- wygładza,
- upiększa cerę.
Wzbogacony między innymi o kwas hialuronowy, glicerynę i witaminę C.
OPAKOWANIE
Buteleczka z odkręcaną nakrętką, stojąca do góry nogami. Tubka miękka - nie będzie problemu z wydobyciem produktu do końca. Z wyglądu stonowana z najważniejszymi informacjami na opakowaniu. Krem przy kupnie znajduje się w kartoniku, który z kolei rzuca się w oczy poprzez hologramowy kartonik, na którym znajdziemy dużo więcej informacji o produkcie.
KONSYSTENCJA
Zdecydowanie kremowa, nie lejąca, przyjemna w rozprowadzaniu (troszkę przypomina mi rozprowadzanie musu choć produkt w żaden sposób nie jest jemu zbliżony).
KRYCIE
Kosmetyk daje nam lekkie krycie, które można nieco wzmocnić przez dołożenie kolejnej warstwy. Jednak w kremie BB nie o to przecież chodzi. Jeśli krycie okazałoby się dla kogoś za małe sugerowałabym sięgnięcie po lekki podkład. Krem dość ładnie wyrównuje koloryt skóry ale zdecydowanie wymagany jest korektor do przykrycia niedoskonałości. Będzie idealnym rozwiązaniem na lato.
TRWAŁOŚĆ
Wg moich obserwacji krem trzyma się dość dobrze na twarzy przez 6 - 8 godzin (to będzie zależne od wielu indywidualnych czynników). Po około 3, 4 godzinach muszę twarz ponownie zmatowić.
EFEKT
Krem faktycznie po nałożeniu daje widoczny matujący efekt. Osoby, które preferują bardzo naturalny look nie muszą nawet używać do wykończenia pudru. Ja osobiście zawsze go stosuję, chociażby w celu lepszego utrwalenia makijażu. Produkt ładnie stapia się z cerą. Po nałożeniu kremu BB skóra faktycznie wydaje się świeża i upiększona. Nie zauważyłam efektu rozświetlenia. Krem przyjemnie nawilża, ja jednak zawsze przed nałożeniem jakiegokolwiek kremu BB na twarz wklepuję najpierw odrobinę zwykłego kremu nawilżającego.
Twarz jedynie nawilżona.
Po nałożeniu kremu BB - widać ujednolicenie cery, zakryte drobne zaczerwienienia.
Z korektorem i pudrem transparentnym.
Efekt końcowy.
ZAPACH
Zapach delikatny, świeży, wyczuwalny ale subtelny.
KOLOR
Kremy BB Lirene Master Blur dostępne są w 2 odcieniach (01 beżowy i 02 naturalny). Ja stosuję oczywiście ten jaśniejszy. Po nałożeniu odrobiny na dłoń wydaje się być ciemniejszy od skóry jednak na twarzy po rozprowadzeniu bardzo dobrze się z nią stapia. Odcień będzie idealny na lato.
SKŁAD
Aqua (Water), Dimethicone, Isododecane, Cyclohexasiloxane, Cetyl PEG/PPG-10/1, Dimethicone, Glycerin, Dimethicone Crosspolymer, Caprylic/Capric Triglyceride, Nylon-12, Polyglyceryl-4, Isostearate, Silica Dimethyl Silylate, Magnesium Sulfate, Sodium, Chloride, Synthetic Fluorphlogopite, Ethylhexylglycerin, Cyclopentasiloxane, Triethoxycaprylylsilane, Sodium Hyaluronate, Tin Oxide, Magnesium Ascorbyl Phosphate, Lecithin, Alcohol Denat., Xanthan Gum, Phenoxyethanol, Methylparaben, Benzoic Acid, Dehydroacetic Acid, Polyaminopropyl Biguanide, Parfum (Fragrance), CI 77891 (Titanium Dioxide), CI 77492 (Iron Oxides), CI 77491 (Iron Oxides), CI 77499 (Iron Oxides).
POJEMNOŚĆ I CENA
40ml/19,99 zł
PODSUMOWANIE
Lekki, dobrze nawilżający krem BB. Wyrównuje koloryt skóry, od razu po nałożeniu widać efekt zmatowienia, który nie utrzymuje się jednak przez dłuższy okres. Będzie świetnym rozwiązaniem na lato lub w dni, w które nie musimy nosić makijażu przez długie godziny i zależy nam na bardzo naturalnym efekcie.
Dajcie znać czy preferujecie taki model recenzowania produktów. Mi zdecydowanie lepiej się pisze wg podobnego rozbicia na konkretne cechy. Oczywiście zostawcie komentarz co sądzicie o nowym produkcie i czy miałyście już z nim do czynienia.
Masz bardzo ładną cerę ;) Niestety ten odcień nie dla mnie ;x
OdpowiedzUsuńMam go, ale jeszcze nie używałam. Bardzo ładnie wyrównuje koloryt.
OdpowiedzUsuńTego produktu jeszcze nie znam, jeszcze...:-)
OdpowiedzUsuńDobrze się czyta tak uporządkowaną recenzję :) fajny krem, lubię na lato takie lekkie produkty :)
OdpowiedzUsuńJa potrzebuję mocnego krycia więc u mnie by się raczej nie sprawdził..
OdpowiedzUsuńCałkiem ciekawy ten krem.
OdpowiedzUsuńmam go czeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńu mnie to samo
UsuńNa ręce bardzo żółty, na Twojej buzi wygląda bardzo ładnie i rzeczywiście wyrównuje koloryt :) Ja go nie znam i bliżej nie poznam bo po prostu nie lubię marki Lirene, to nie moja bajka...
OdpowiedzUsuńJak dla mnie niestety za słabo kryje :( Ale forma recenzji bardzo fajna
OdpowiedzUsuńładnie wygląda jego pudełeczko :)
OdpowiedzUsuńDla mnie ma on trochę zbyt żółte odcienie i za słabo kryje.
OdpowiedzUsuńOstatnio zaczęłam używać bazy firmy BeautyLab i na nią nakładam podkład i jest super!