Kolorowe paznokcie nr 7 - Vintage District - limitowany lakier z Essence.

Ileż mi trudu przyniosło napisanie kolejnego posta. Z jakiegoś powodu gdy ładowałam zdjęcia w Internet Explorer pokazywały mi się ucięte w połowie fotki z czarnymi plamami. Prawie nie popłakałam się :) Przeinstalowałam przeglądarkę na Firefoxa - to samo. Do trzech razy sztuka - teraz zainstalowałam Google Chrome - działa i to nawet płynniej niż w Internet Explorer.

Do tematu!

Będąc w Naturze skusiłam się na lakier z limitowanej kolekcji Vintage District w kolorze "Get Arty".


Co ciekawsze produkty były oczywiście wyprzedane, ale lakier wydał mi się naprawdę piękny - kosztował 7,99 zł.

Lakier przy malowaniu pierwszej warstwy w zdecydowanie zadowalający sposób pokrył równomiernie moje paznokcie, co jak zawsze uważam za wieeelki + . Wiecie, że nie jestem lakieromaniaczką i nie mam wygórowanych wymagań i kiedy nie muszę paznokci pokrywać dwoma warstwami jestem już mocno usatysfakcjonowana.

Przede wszystkim jednak skusiłam się na niego przez kolor. Szary lakier mam chyba tylko jeden - jednolity i ciemniejszy od prezentowanego. Ten jest naprawdę przyjazny wg mnie dla mojej karnacji i co najważniejsze - ma niesamowitą cudną różową poświatę. Róż ten jednak ma niesamowity odcień, coś pomiędzy łososiem a brudnym różem. W buteleczce wygląda wg mnie uroczo.


No właśnie, niestety tu zachwyt się zaczyna kończyć ponieważ poświatę widać pięknie w buteleczce pod różnym kątem spoglądania a na paznokciach.... prawie jej nie widać :( Same zobaczcie.




Przez szary przebijają tylko delikatnie drobinki ale jest to na tyle lekki efekt, że prawie niewidoczny. Szkoda. 

Napiszę jednak, że ogólnie kolor bardzo mi się podoba i na pewno będę nim malować dalej paznokcie. Trwałość lakieru - u mnie ok 2 dni ale na moich paznokciach tyle właśnie utrzymują się niestety lakiery. Lakier nie sechł zbyt szybko, pomogłam sobie top coatem przyspieszającym ten proces

.
Jak spędzacie majówkę? Ja mam ostatnią prostą do zaślubin :) Dzisiaj planuję zrobić ostatni grafik co jeszcze trzeba załatwić i rozplanować kiedy. Nie mogę się doczekać :) 

U mnie kolejny dzień pięknej, słonecznej pogody. Fakt, że nie jest zbyt ciepło nie przeszkadza mi bo wiem, że w niektórych zakątkach kraju jest jednocześnie zimno i pochmurnie. Więc doceniam, doceniam :) Pozdrawiam was!

22 komentarze:

  1. Od wielu lat używam Chrome, nie ma lepszej przeglądarki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że tego różu tak nie widać :(

    Dziewczę, jak mogłaś używać IE, ta przeglądarka od siedmiu boleści istnieje chyba tylko po to, żeby móc pobrać nową :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam totalnie nieświadoma, dobrze że napisałam tego posta i że miałam problemy z tymi głupimi zdjęciami :)

      Usuń
  3. Ja też wolę żywsze kolory, ale na niektóre okazje wydaje się idealny.

    OdpowiedzUsuń
  4. gdyby było widać na pazurkach ten shimmer... :) średniak niestety :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny w buteleczce, szkoda że na paznokciach nie widać tego połysku. U mnie dziś leje :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wczoraj słuchając radia docierały do mnie informacje o brzydkiej pogodzie. Tym bardziej doceniam.

      Usuń
  6. No nie widać drobinek na paznokciach , chyba ze w słońcu.. ale ten drugi lakier bardziej mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo mi się podoba ten kolorek:)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie mialam nigdy z essence lakierow
    tej fajnie sie prezentuje
    u mnie dzis kilka slow o tuszu benefit they're real
    milego weekend x x x x

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda, bo w buteleczce prezentuje się całkiem ładnie. Na paznokciach też ładnie wygląda, ale znam ten ból, że nastawiamy się na coś innego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko ta poświata w butelce skusiła mnie do kupna. Czasami jednak na pewno go użyję.

      Usuń
  10. A gdzie ten błysk z buteleczki ?:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam szarości na paznokciach :)

    OdpowiedzUsuń