Kolejna paletka do makijażu? Barry M.

Tydzień temu pochłonął mnie (jak na moje możliwości czasowe) Dzień Darmowej Dostawy. Założeniem było kupienie prezentów dla najbliższych, ponieważ w tym roku z wiadomego powodu nie mam czasu na włóczenie się po galeriach. Wieczorem, gdy Pucia już spała komputer rozgrzany był do czerwoności i w amoku, sama nie pamiętam dokładnie jak to się stało, o 23.58 wpadł do koszyka prezent i dla mnie...

Do Świąt nie zamierzałam czekać, od razu zabrałam się do jego "konsumpcji". Z jakich kosmetyków kojarzycie markę Barry M? Mi obecnie przychodzą na myśl lakiery do paznokci, gdy mieszkałam jeszcze w Anglii pamiętam ich słoiczki z pigmentami i brokatami. Z sentymentu aż wynurzyłam swój pierwszy słoiczek brokatu od właśnie Barry M, który po wielokrotnych aplikacjach wciąż jakby pęka w szwach od ilości produktu.

Uwielbiam paletki cieni, prawdopodobnie te nowe, które kupuję zawierają odcienie, które już posiadam ale pomimo to nie potrafię czy też nie chcę odmawiać sobie raz na jakiś czas czegoś nowego. Na pewno skądś to znacie.

Dzisiaj właśnie chciałam wam pokazać paletkę od Barry M. W swojej kolekcji firma ma ich kilka, nie mogłam się zdecydować którą powinnam wybrać dla siebie. Ostatecznie padło na wersję Starry Eyed.




Opakowanie paletki jest kartonikowe - powiedziałabym, że jest to rozwiązanie "na czasie". Wiele firm wydaje swoje produkty w opakowaniu o podobnej formie. W środku mamy niby malutkie lusterko jednak całkiem swobodnie można zrobić przy jego użyciu przynajmniej makijaż oczu. Na pewno jest przydatne. Do cieni dostajemy 2 pacynki - dla mnie raczej zbędne. Samych cieni jest 6 sztuk i jeden róż do policzków.

3 cienie są całkowicie matowe i 3 perłowo - satynowe. Wszystkie cienie są niesamowicie napigmentowane włącznie z odcieniami matowymi (one nawet nieco bardziej). Cieszę się, że nie rozczarowałam się pod tym względem. 



Aplikacja satynowych odcieni jest utrudniona. Po pierwsze nie specjalnie dobrze przylegają do pędzla a co za tym idzie - wg mnie dość mocno się osypują. Łatwiej nałożyć je palcem i pędzlami rozcierać. Palcem można dokładać kolejne warstwy dla uzyskania głębi koloru. Pomocną w tej kwestii okaże się na pewno baza pod cienie. Matowe cienie z kolei działają bez zarzutu. Świetnie oddają kolor na powiece i nie ma problemu z osypywaniem. 

W paletce znajduje się również jeden róż. Jego kolor to koralowa brzoskwinia ze złotą poświatą. Jest jak na róż dość ciemny i bardzo łatwo przedobrzyć a wręcz można od razu zepsuć makijaż policzków. Trzeba wyjątkowo uważać przy jego aplikacji. Kolor jednak jest tak piękny, że wybaczam mu jego intensywność. 

Kolory jakie oferuje nam paletka są idealnymi do wykonania makijażu "smoeky eye" w kilku wersjach, kamelowy - naturalny odcień świetnie rozetrze granice ciemnych cieni. Moimi ulubionymi odcieniami są: granatowy, ceglasty (pomimo, że nie jest on łatwym kolorem to jest obłędny), brązowy satynowy (który daję efekt tafli) i matowy brąz. Plus róż.



Szkoda, że cienie nie mają swoich nazw, wg mnie nazwy cieni są fajnym, umilającym ich stosowanie rozwiązaniem.

Za paletkę zapłaciłam 31,90 zł (szczęśliwie bez kosztów przesyłki), kupiłam ją w sklepie Minti Shop a dokładnie tutaj

Podsumowując - jestem troszeczkę rozczarowana cieniami nie matowymi i róż (przynajmniej dla mnie - bladolicej) mógłby być jednak jaśniejszy. Pomimo wszystko ja - skrzywiona na punkcie nowości kosmetycznych, nie żałuję tego zakupu i jestem całkiem zadowolona. Jestem ciekawa na jak długo zaspokoiłam swoją potrzebę zakupową...

Dajcie znać czy spotkałyście się już z tą bądź innymi paletkami do makijażu od Barry M i co myślicie o wersji Starry Eyed. 



Widzicie ten granat, cegłę i brąz? Jak dla mnie są cudowne.



Na szybko musiałam zmalować jakiś makijaż. Choć jedno oko. 








12 komentarzy:

  1. piękne kolorki , a na oczku prezentuje się uroczo:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten ganat jest wyjątkowo piękny!! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. dobrze wygląda! dobry pomysł na prezent :)

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczna paletka a odcienie pięknie się na powiece prezentują

    OdpowiedzUsuń
  5. Granat jest piękny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ceglany kolor <3 W ogóle pigmentacja miodzio!

    OdpowiedzUsuń
  7. Słyszałam o tej cudownej paletce. Mam nadzieję, że kiedyś wpadnie w moje łapki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ładne kolory... zawsze podobał mi się taki oranż albo koral, niestety nie wygląda za dobrze na moich oczach :( a szkoda.
    Pozostając przy temacie kosmetyków to ostatnio widziałam super promocje na zestawy kosmetyków od Mythos - ceny tak obniżone, że sama się zdziwiłam :) Jak nie macie pomysłów na prezent a znacie markę lub chcecie się z nią zapoznać to sprawdźcie koniecznie :) Genialna jakość w świetnej cenie http://flax.com.pl/zestawy.html

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ciekawe połączenie kolorków. Super podkreślają kolor Twoich oczu!

    OdpowiedzUsuń