MAC Greenluxe paletka cieni. Recenzja + makijaż.

Paletkę Greenluxe od MACa dostałam ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu i tym większej radości pod choinkę od męża. Nie pierwszy raz towarzyszyło mi zaskoczenie przyjmując MACową niespodziankę od Niego gdyż "wieki" temu w podarowanym przez niego różu znalazłam zaręczynowy pierścionek. Awwwww!! To tak na mocnym marginesie :)

Stosunek do kosmetyków MACa mam mieszany. Nie odczuwam presji ich posiadania. Nie posiadając ich zbyt wiele nie czuję się gorzej w świecie blogosfery :)

Skupiając się jednak na konkretnym produkcie, napiszę wam krótko co sądzę o paletce 5 skomponowanych w uzupełniający się sposób cieni w wersji kolorystycznej Greenluxe (możemy dostać oprócz tej jeszcze 5 innych zestawień).


Opakowanie klasyczne, czarne, dość surowe z przeźroczystym plastikiem z wierzchu, przez który od razu widzimy co mamy w środku. A mamy 5 podłużnych rynienek z cieniami. Pomimo, że w tonacji zielonkawej to jednak całkiem neutralnej. Daleko tym odcieniom do typowej zieleni. Jest ona w sposób mało oczywisty przemycona w 3 z 5 cieni.


Do ostatniego cienia dorwała się Pucia.
3 cienie posiadają satynowo - perłowe wykończenie (1, 3, 5), jeden jest napigmentowanym odcieniem z mnóstwem drobinek (4) i cień nr 2 to jakby sprasowane migocące płatki. Mogłabym napisać, że jest to istna perła ale konsystencja jest na tyle unikatowa, że perłą go nie określę.



Jaka jest moja ocena paletki. Ogólnie muszę przyznać, że jakość cieni jest rewelacyjna. Nie ma się do czego przyczepić. Osobiście wolałabym aby cienie były w formie krążków ale to jest preferencja nie wpływająca na ich jakość. Cienie nr 1 i 5 są świetne ale bez istnego szału jak za tą cenę - jakość podobna do cieni z Inglota. Plusem cienia nr 5 jest duochromowa barwa, bardzo podobna do jednego z najpopularniejszych pigmentów Inglota. Cień nr 3 ma świetną konsystencję - niby satynowy ale nakładając go czujemy jakby był lekko mokry czy kremowy. Rozprowadza się idealnie. Cienie o podobnym wykończeniu (przynajmniej na pierwszy rzut oka) istniejące na rynku ze średniej lub niższej półki cenowej zazwyczaj przy aplikacji mocno się osypują i nie trzymają pędzelka. W tym przypadku nic takiego nie miało miejsca. Cień nr 4 jako chyba jedyny ze wszystkich delikatnie potrafił się osypać jednakże przy zawartej ilości drobinek był i tak łaskawy dla makijażu twarzy.

Moim niekwestionowanym ulubieńcem z całej paletki jest cień nr 2 czyli ten, który ciężko było mi opisać o jakim jest wykończeniu. To takie sprasowane świecidełko idealnie nadające się do rozświetlenia wewnętrznego kącika oka lub dającego rozświetlenie jakiemukolwiek cieniowi nałożonemu na powiekę poprzez naniesienie jego odrobiny na wierzch. Sprawdzi się świetnie do nadania blaski spojrzeniu poprzez jego aplikację na środkową część powieki. Jest piękny i wielka szkoda, że zdjęcia nie potrafią oddać jego uroku.

Wszystkie cienie bardzo ładnie trzymają się pędzla, z ogromną łatwością rozprowadzają się na powiece i charakteryzują się wysokim poziomem braku osypywania się przy aplikacji.

Założenie moje było takie, że przyczepię się do czegoś aby udowodnić, że cena jaką musimy zapłacić paletkę jest mocno wygórowana. Muszę jednak z tego zrezygnować bo jakość paletki jest naprawdę wysoka. Nadal uważam że cena jest dość mocno porażająca (mimo wszystko ciut za wysoka) ale przynajmniej możemy być pewni, że płacąc taką sumę otrzymujemy świetny produkt.

Cena paletki - 160 zł.

Na koniec tradycyjnie makijaż wykonany paletką Greenluxe. Makijaż bez wariacji - zdecydowanie na co dzień :)

Jaki macie stosunek do kosmetyków MACa - czy posiadacie jakieś? I dajcie znać co myślicie o ich cenach w porównaniu do jakości.









 


12 komentarzy:

  1. Bardzo ładne odcienie, mimo że nie przepadam za zieleniami na oku. Ale M.A.C ma w sobie coś takiego, co zawsze skłania mnie ku zakupom ich kosmetyków. Fajny makijaż, dobry do noszenia na co dzień dla niebiesko i brązowookich. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta akurat paletka to nie moja bajka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładne odcienie ma ta paletka :) Takie jakie lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie przepadam za takimi odcieniami, zieleń nie dla mnie. Ale w kufrze by mi się przydała taka palecina :P szkoda tylko, że taka droga :(

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo ładna paletka, ale dla mnie zbyt odważna jak na makijaż codzienny.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo podobają mi się Twoje makijaże :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna kolorystyka i makijaż super ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Makijaz wyszedł Ci fantastyczny!

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny makijaż, a paletka ma piękne kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne kolorki ma ta paletka;)

    OdpowiedzUsuń