Zawartość mojego marcowego ShinyBox. Koniec delektowania się.

Okresu delektowania się widokiem zamkniętego pudełka nie przedłużałam. Z domowymi czynnościami uporałam się błyskawicznie aby móc dać pospać Miczowi po służbowej nocnej jeździe.

No więc w pudełku odkryłam takie kolory kosmetyków z możliwych do wyboru:

 
Lakier OPI w pięknym koralowym kolorze. Uwielbiam kolarowe odcienie na paznokciach latem. Na pewno ucieszyłabym się jeszcze z kilku innych odcienie, ale zdecydowanie nie mam na co narzekać.
 


 
Na żelowo-kremowy cień Color Tattoo 24hr miałam chrapkę od dawna. Niestety w udziale przypadł mi odcień najmniej chciany z możliwych :( Mam nadzieję, że uda mi się go odsprzedać albo wymienić.
 


 
Jestem zauroczona opakowanim tej pomadki. Uwielbiam takie gadżeciarskie sprzęty do makijażu. Z kolorem z możliwych też trafiłam idealnie. Pomadka również wpada w koralowy odcień a ja mam deficyt produktów do ust w czerwonyh tonacjach.
 
Dalej otrzymałam antycellulitowe masło do ciała (również dobry traf) oraz oczyszczającą maseczkę do twarzy (wolałabym raczej nawilżającą ale oddam ją w dobre ręce posiadaczki tłustej skóry).
 
 
Przyznam, że zawartość marcowego ShinyBox zdecydowanie przebiła marcową edycję GlossyBox wg mnie. W Shiny dostaliśmy 4 pełnowymiarowe produkty, w Glossy na odwrót - 4 miniaturki. Jestem bardzo zadwolona.
 
Tymczasem zaciskam pasa na finansach bo za ciutkę więcej niż tydzień jadę do stolicy na spotkanie z moimi ukochanymi przyjaciółkami. Moje ostatnie panieńskie mini szaleństwo. Nie mogę się doczekać, tym bardziej, że wiosna na prawdę zbliża się wielkimi krokami!
 
Jeśli na post trafiła osoba, która również ma marcowy ShinyBox to proszę, niech zostawi w komentarzu link do swojego posta z recenzją, jeśli jest. Czytałam chyba 3 posty ale wiadomo, że nie do wszstkich się dociera.

Ja z racji domowej ciszy nocnej w dzień udaję się zaraz do łazienki zrobić sobie SPA popołudnie.

13 komentarzy:

  1. I tajemnica pudełka odkryta :)
    Naprawdę fajne produkty były w pudełeczku.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje pudełeczko wyglądało prawie identycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cały czas się zastanawiam czy skusić się na to pudełeczko..

    OdpowiedzUsuń
  4. No w końcu odkryłaś przed nami sekret tej paczki. Słyszałam, że ten color tatoo jest bardzo dobry.Czekam na opinie. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo fajna zawartość
    kolorek OPI cudny! a i pomadka faktycznie pięknie się prezentuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. też byłabym zadowolona z takiego pudełka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. super kolor lakieru Ci się trafił :) też mam to marcowe ShinyBox :)

    OdpowiedzUsuń
  8. wow w końcu porządne pudełeczko...naprawdę jest na czym oko zawiesić:) pierwszy raz żałuję że zrezygnowałam z subskrypcji:)

    OdpowiedzUsuń
  9. W moim pudełku był turkus, a ja z chęcią bym przygarnęła nr 35 ;)

    OdpowiedzUsuń