Kobo Face Contour Mix - pierwsze wrażenie i makijaż.
W dzisiejszym poście chciałabym się skupić na kosmetyku od firmy Kobo a mianowicie zapewne znanym wam już dobrze produkcie do konturowania twarzy czyli Face Contour Mix. Są to cztery kremowe odcienie podkładów mających na celu wymodelowanie naszych twarzy i nadanie im trójwymiarowości.
INFORMACJE OD PRODUCENTA
Zestaw kremowych podkładów do konturowania twarzy. Niezastąpiony w makijażu scenicznym i fotograficznym. Idealnie wtapia się w skórę, tuszuje niedoskonałości i przebarwienia oraz pozwala na osiągnięcie efektu perfekcyjnie wymodelowanej twarzy.
OPAKOWANIE
Krążek w jakim znajdują się podkłady jest dość mały - mniej więcej wielkości typowych opakowań pudrów prasowanych. Pomimo tego nie powinno być problemu z nakładaniem produktu na pędzel (w przypadku gdy nie chcemy mieszać odcieni) ponieważ najczęściej tego typu kosmetyk nakładamy na twarz pędzlami typu do korektora, które są względnie małe. Wieczko jest nakładane - mam nadzieję, że nie pęknie i nie poluzuje się w trakcie używania.
KONSYSTENCJA
Dwa jasne odcienie są przyjemnie kremowe i łatwo się je nakłada. Bronzery natomiast są bardziej tępe przy nakładaniu szczególnie na pędzel. Nie są na tyle gęste, żeby aplikacja na twarz stwarzała problem ale zdecydowanie ich formuła jest nieco inna od odcieni rozświetlających.
KRYCIE
Krycie podkładów czy bardziej ich pigmentacja jest bardzo dobra, możemy budować intensywność konturowania dokładając ewentualne kolejne warstwy w zależności od tego jaki efekt chcemy uzyskać. Ja kosmetyki nakładałam pędzlem i wklepywałam je w skórę używając jajka Real Techniques aby nie tracić intensywności krycia poprzez rozcieranie ich pędzlem. Wklepywanie podkładów gąbeczką sprawi, że produkt pozostanie na miejscu i jedynie rozetrzemy jego granice.
TRWAŁOŚĆ
Ponieważ jest to pierwsze wrażenie to nie mam jeszcze w pełni wyrobionego zdania w tej kwestii. Póki co wg moich obserwacji konturowanie jest widoczne, z biegiem dnia jedynie traci na świeżości ku jego końcowi.
WYDAJNOŚĆ
Biorąc pod uwagę fakt, że duża część z nas nie robi makijażu z pełnym konturowaniem (przynajmniej tym kremowym) na co dzień - wystarczy na pewno na długie miesiące. Podkłady są mocno napigmentowane więc nakłada się je na twarz cienkimi warstwami zatem kosmetyk jest zdecydowanie bardzo wydajny.
ZAPACH
Delikatny i wyczuwalny jedynie z bardzo bliska.
POJEMNOŚĆ I CENA
12 g / 19,99 zł
Dość często można go dorwać w Drogerii Natura na promocji do - 40% (dokładnie teraz trwa taka promocja).
PODSUMOWANIE
Po pierwszym zapoznaniu się z Face Contour Mix od Kobo jestem pozytywnie nastawiona co do dalszej współpracy z tym produktem. Przyznam, że najczęściej konturuję twarz pudrowymi kosmetykami a rozświetlam korektorami. Nie mam więc największego doświadczenia z konturowaniem na mokro dlatego też jestem ciekawa czy moje zdanie w przyszłości w jakiś sposób się odmieni i jak mix do konturowania Kobo wypadnie w porównaniu do tego rodzaju kosmetyków od innych firm.
Na koniec przygotowałam dla was kilka zdjęć mojego dziennego makijażu z lekkim konturowaniem. Efekt jest delikatny i taki chciałam aby wyszedł. Mam zamiar przygotować kolejne zdjęcia ze zdecydowanie mocniejszą wersją - chociażby na potrzeby zdjęć aby wydobyć możliwości samego produktu.
Dajcie mi znać jakie jest wasze doświadczenie z tym kosmetykiem bo jestem pewna, że część z was na pewno go również posiada.
INFORMACJE OD PRODUCENTA
Zestaw kremowych podkładów do konturowania twarzy. Niezastąpiony w makijażu scenicznym i fotograficznym. Idealnie wtapia się w skórę, tuszuje niedoskonałości i przebarwienia oraz pozwala na osiągnięcie efektu perfekcyjnie wymodelowanej twarzy.
OPAKOWANIE
Krążek w jakim znajdują się podkłady jest dość mały - mniej więcej wielkości typowych opakowań pudrów prasowanych. Pomimo tego nie powinno być problemu z nakładaniem produktu na pędzel (w przypadku gdy nie chcemy mieszać odcieni) ponieważ najczęściej tego typu kosmetyk nakładamy na twarz pędzlami typu do korektora, które są względnie małe. Wieczko jest nakładane - mam nadzieję, że nie pęknie i nie poluzuje się w trakcie używania.
KONSYSTENCJA
Dwa jasne odcienie są przyjemnie kremowe i łatwo się je nakłada. Bronzery natomiast są bardziej tępe przy nakładaniu szczególnie na pędzel. Nie są na tyle gęste, żeby aplikacja na twarz stwarzała problem ale zdecydowanie ich formuła jest nieco inna od odcieni rozświetlających.
KRYCIE
Krycie podkładów czy bardziej ich pigmentacja jest bardzo dobra, możemy budować intensywność konturowania dokładając ewentualne kolejne warstwy w zależności od tego jaki efekt chcemy uzyskać. Ja kosmetyki nakładałam pędzlem i wklepywałam je w skórę używając jajka Real Techniques aby nie tracić intensywności krycia poprzez rozcieranie ich pędzlem. Wklepywanie podkładów gąbeczką sprawi, że produkt pozostanie na miejscu i jedynie rozetrzemy jego granice.
TRWAŁOŚĆ
Ponieważ jest to pierwsze wrażenie to nie mam jeszcze w pełni wyrobionego zdania w tej kwestii. Póki co wg moich obserwacji konturowanie jest widoczne, z biegiem dnia jedynie traci na świeżości ku jego końcowi.
WYDAJNOŚĆ
Biorąc pod uwagę fakt, że duża część z nas nie robi makijażu z pełnym konturowaniem (przynajmniej tym kremowym) na co dzień - wystarczy na pewno na długie miesiące. Podkłady są mocno napigmentowane więc nakłada się je na twarz cienkimi warstwami zatem kosmetyk jest zdecydowanie bardzo wydajny.
ZAPACH
Delikatny i wyczuwalny jedynie z bardzo bliska.
POJEMNOŚĆ I CENA
12 g / 19,99 zł
Dość często można go dorwać w Drogerii Natura na promocji do - 40% (dokładnie teraz trwa taka promocja).
PODSUMOWANIE
Po pierwszym zapoznaniu się z Face Contour Mix od Kobo jestem pozytywnie nastawiona co do dalszej współpracy z tym produktem. Przyznam, że najczęściej konturuję twarz pudrowymi kosmetykami a rozświetlam korektorami. Nie mam więc największego doświadczenia z konturowaniem na mokro dlatego też jestem ciekawa czy moje zdanie w przyszłości w jakiś sposób się odmieni i jak mix do konturowania Kobo wypadnie w porównaniu do tego rodzaju kosmetyków od innych firm.
Na koniec przygotowałam dla was kilka zdjęć mojego dziennego makijażu z lekkim konturowaniem. Efekt jest delikatny i taki chciałam aby wyszedł. Mam zamiar przygotować kolejne zdjęcia ze zdecydowanie mocniejszą wersją - chociażby na potrzeby zdjęć aby wydobyć możliwości samego produktu.
Dajcie mi znać jakie jest wasze doświadczenie z tym kosmetykiem bo jestem pewna, że część z was na pewno go również posiada.
bardzo lubię ten produkt! jego używanie to przyjemność :) mi lepiej wychodzi konturowanie nim niż na sucho :) kiedy już w ogóle konturuję, bo w sumie nie robię tego za często...
OdpowiedzUsuńNo właśnie ja z braku czasu na co dzień najczęściej sięgam po bronzer w kamieniu do podkreślenia jedynie kości policzkowych.
UsuńJa używam tego kółeczka przy każdej sesji zdjęciowej i trwałość jest naprawdę niezła. Bardzo lubię ten średni bronzer, reszty praktycznie nie używam.
OdpowiedzUsuńDla mnie ten najjaśniejszy odcień przy mojej bladości jest jednak ciut za mało rozświetlający. Ale ogólnie fajny kosmetyk w dodatku za jaką cenę.
UsuńGdyby nie fakt, że w moim mieście nie ma drogerii Natura to już dawno miałabym ten zestaw u siebie :)
OdpowiedzUsuńPiękna uroda :) Fajny produkt, muszę się nim zainteresować :D
OdpowiedzUsuńDzięki pomimo tego, że nie wiem o czym mówisz :)
UsuńJa go kupiłam właśnie na ostatniej promocji w naturze :> Zobaczymy jak się sprawdzi na mojej super jasnej cerze :D
OdpowiedzUsuńŚredni brąz będzie idealny. Latem być może i ciemniejszy - w zależności jaki mocny efekt chcesz uzyskać :) Jestem ciekawa jak sprawdzą Ci się jasne odcienie.
UsuńJa z Kobo miałam chyba tylko podkład. Podobają mi się te zestawy do konturowania, chociaż sama na codzień nie konturuje buzi :)
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, ale mam go od jakiegoś miesiąca, może nawet dłużej i jeszcze go nie otworzyłam wcale...:)
OdpowiedzUsuńU mnie też odczekał swoje. A nie przyznaję się ile takich kosmetyków mam, które i dłużej czekają na swoją kolej.
UsuńCiekawy wpis bardzo mi sie podoba
OdpowiedzUsuńInteresujący wpis!
OdpowiedzUsuńBędę tu zagladać częściej miło sie czyta!
OdpowiedzUsuńSuper wpis gratuluje pomysłowości!
OdpowiedzUsuńDawno tak fajnego bloga nie widziałem :)
OdpowiedzUsuńciekawy wpis! postaram się wchodzić tutaj częściej
OdpowiedzUsuń