Nowości stycznia i lutego.
Dzisiaj chciałabym pokazać wam w co się zaopatrzyłam przez ostatnie 2 miesiące. Nie jest tego zbyt wiele, część kosmetyków nabyłam za potrzebą a część jak zwykle impulsywnie, z chęci przetestowania.
Ostatnimi czasy moja skóra dosłownie na całym ciele nie oszczędzając twarzy cierpi na ogromne przesuszenie. Nie mogę się pozbyć suchych skórek, które podkreślają podkłady. Pewnego dnia postanowiłam przyłożyć się ostrzej do jej regeneracji między innymi przy pomocy powyższego zestawu. Przyznam, że z maskami nigdy nie było mi po drodze. Mam nadzieję od teraz to zmienić.
Tak zwane - essentials.
Jak już część z was wie - hybrydy skradły moje serce. Jakiś czas temu kupiłam kilka nowych kolorów Semilaca. Kombinację dwóch z nich możecie zobaczyć w tym poście - klik.
Zachęcona dobrymi opiniami nabyłam żelową bazę pod pigmenty i brokat od Pierre Rene. Przy okazji kupiłam też płyn do czyszczenia pędzli a tusz również tej samej marki dostałam przy okazji promocji za, o ile dobrze pamiętam, symboliczny grosz.
Jestem od lat konsultantką Avonu ale dopóki któraś znajoma nie poprosi mnie aby złożyć zamówienie - sama tego nie robię. Gdy jednak taka potrzeba przychodzi zawsze skubnę coś dla siebie. Ostatnio zaopatrzyłam się w kilka czerwonych pomadek. Moje usta przepadają za śmiesznie tanimi szminkami z serii Color Trend.
Chwycone z półki z ciekawości.
Kolejna paletka, której nie mogłam się oprzeć - z ciekawości. Niska cena zachęca do testów.
Kolejne kosmetyki nabyte impulsywnie. Jak się ma manię kosmetyczną to tak często się kończy. Na marginesie - 2 cienie Glam & Shine od My Secret są już pokruszone (Pucia nie ma litości) i wymagają reinkarnacji.
I ostatnie dwie nowe paletki z Kobo, o których zdążyłam już napisać post - klik.
Tak prezentują się moje kosmetyczne zakupy z ostatnich dwóch miesięcy. Dajcie mi znać o waszych nowościach lub może o czymś, co warto zakupić.
Ostatnimi czasy moja skóra dosłownie na całym ciele nie oszczędzając twarzy cierpi na ogromne przesuszenie. Nie mogę się pozbyć suchych skórek, które podkreślają podkłady. Pewnego dnia postanowiłam przyłożyć się ostrzej do jej regeneracji między innymi przy pomocy powyższego zestawu. Przyznam, że z maskami nigdy nie było mi po drodze. Mam nadzieję od teraz to zmienić.
Tak zwane - essentials.
Jak już część z was wie - hybrydy skradły moje serce. Jakiś czas temu kupiłam kilka nowych kolorów Semilaca. Kombinację dwóch z nich możecie zobaczyć w tym poście - klik.
Zachęcona dobrymi opiniami nabyłam żelową bazę pod pigmenty i brokat od Pierre Rene. Przy okazji kupiłam też płyn do czyszczenia pędzli a tusz również tej samej marki dostałam przy okazji promocji za, o ile dobrze pamiętam, symboliczny grosz.
Jestem od lat konsultantką Avonu ale dopóki któraś znajoma nie poprosi mnie aby złożyć zamówienie - sama tego nie robię. Gdy jednak taka potrzeba przychodzi zawsze skubnę coś dla siebie. Ostatnio zaopatrzyłam się w kilka czerwonych pomadek. Moje usta przepadają za śmiesznie tanimi szminkami z serii Color Trend.
Chwycone z półki z ciekawości.
Kolejna paletka, której nie mogłam się oprzeć - z ciekawości. Niska cena zachęca do testów.
Kolejne kosmetyki nabyte impulsywnie. Jak się ma manię kosmetyczną to tak często się kończy. Na marginesie - 2 cienie Glam & Shine od My Secret są już pokruszone (Pucia nie ma litości) i wymagają reinkarnacji.
I ostatnie dwie nowe paletki z Kobo, o których zdążyłam już napisać post - klik.
Tak prezentują się moje kosmetyczne zakupy z ostatnich dwóch miesięcy. Dajcie mi znać o waszych nowościach lub może o czymś, co warto zakupić.
Lubię ten krem pod oczy z Alterra :)
OdpowiedzUsuńJa póki co średnio go polubiłam.
UsuńA ja też go lubię bardzo ;)
UsuńIle nowości ;) Wypróbuję tą tanią pomadkę z Avonu przy najbliższej okazji ;)
OdpowiedzUsuńNa niedługi czas noszenia pomadki na ustach wypada świetnie. Super pigmentacja i ja przepadam za ich wykończeniem i konsystencją.
UsuńZaszalałaś, świetne nowości :)
OdpowiedzUsuńMoja mama uwielbia ta wazelinę ;D miałam szminkę tą w czerwonym opakowaniu z Avonu ale trwałość kijowa ;x
OdpowiedzUsuńNie wiem jak bardzo masz przesuszoną skórę na twarzy, ale też borykałam się ze skórkami, które podkreślał każdy jeden podkład. Pomogło mi kilka zabiegów z kosmetykami Ziaji (Liście manuka) + szczoteczka soniczna do twarzy. Od tamtej pory stosuję raz na jakiś czas serię zabiegową czyli pasta peelingująca, żel do mycia twarzy, tonik, krem na noc i krem na dzień i tak średnio co dwa tygodnie. Problem odstających skórek odszedł w niepamięć :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie,
Karolina z Likemywholefashion
Mam wrażenie, że jest bardzo przesuszona. Nie przypominam sobie abym jakiejkolwiek zimy borykała się z aż taką ilością suchych skórek. Mam peeling z Ziaji liście manuka czekający aż zużyję obecny, ale chyba po niego sięgnę zatem. Może pomoże.
UsuńPaletki Kobo fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńOoo zainteresował mnie ten płyn do czyszczenia pędzli
OdpowiedzUsuńPostaram się napisać o nim post.
UsuńMnóstwo ciekawych nowości :) Ja zamierzam niebawem rozpocząć przygodę z lakierami hybrydowymi, mam głównie na oku markę Semilac :)
OdpowiedzUsuńPrzepadniesz :)
UsuńWidzę sporo świetnych nowości
OdpowiedzUsuńW nowe semilaci też się zaopatrzyłam
_____________
Pozdrawiam MARCELKA ♡
koszyczek <3
OdpowiedzUsuńHehe, nigdy nie powiedziałabym, że ktoś zwróci uwagę na koszyczek :)
UsuńU mnie nowości to praktycznie sama pielęgnacja, coś mnie do kolorówki nie ciągnie :)
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie powinnam się ograniczyć z kolorówką.
UsuńMiłego używania <3
OdpowiedzUsuńRewelacyjne zakupy :)
OdpowiedzUsuńojej, semilaczki:D
OdpowiedzUsuńfajne nabytki :)
OdpowiedzUsuńojej paletki cudne
OdpowiedzUsuńmuszę poczytać o tych paletkach z Kobo;
OdpowiedzUsuń)
Jest odnośnik do postu ;)
UsuńSporo nowości nic tylko testować :)
OdpowiedzUsuńTen wpis odmienił moje życie!
OdpowiedzUsuńwiele tutaj fajnych pomysłów - polecam!
OdpowiedzUsuńNapisałabym, że fajny wpis, ale tego nie zrobię, bo ten wpis to prawdziwa petarda!
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń