Wiosenne nowości.

Troszkę już mi się ich zebrało i w sumie nie wiem z jakiego okresu są więc niech będzie, że dzisiaj o wiosennych nowościach. Ostatnio z braku czasu stosunkowo mało kupuję - zarówno pielęgnacji, której w sumie mam spore zapasy ale szczególnie kolorówki. W minionych drogeryjnych promocjach nabyłam zaledwie 2 kosmetyki.

Sporo nowości zawartych w tym poście zawdzięczam konferencji Meet Beauty ale i też samemu wypadowi do Warszawy. Po głowie chodzą mi pojedyncze kosmetyki, które mi umknęły i pojawią już się w kolejnym odcinku z tego tematu.

Przechodzimy do konkretów.



Na początku pokażę wam zawartości paczuszek z Meet Beauty. Powyżej Bielenda.


Z kosmetyków Annabelle Minerals jestem bardzo zadowolona bo w sumie wcześniej nie było mi po drodze z minerałami. Z chęcią je wypróbuję. 


Tołpa


Palmer's


W paczuszce Golden Rose znalazł się świetny, jesienny zestaw kolorystyczny. Lakier pójdzie w świat w związku z tym, że u mnie obecnie królują hybrydy natomiast pomadka zapowiada się cudownie, kolor mnie urzekł.


Eveline na konferencji miał jedno z najbardziej obleganych stoisk z przemiłymi paniami, które pomimo zmęczenia pod koniec dnia nie przestawały się serdecznie uśmiechać.


Lirene to mogę powiedzieć, dzięki współpracy z firmą i możliwości testowania ich nowośi, jedna z moich ulubionych polskich marek. Bardzo dużo kosmetyków sprawdza się u mnie idealnie. Tymczasem firma wypuściła na rynek nowy podkład No Mask, o którym na pewno będziecie mogły u mnie wkrótce przeczytać.


Muszę uczciwie jednak stwierdzić, że firma Indigo przebiła giftami wszelkie inne. Każda dziewczyna dostała złotą torbę obficie wypełnioną kosmetykami marki. Być może wielu z was Indigo kojarzy się przede wszystkim z efektami syrenki a potem lakierami ale firma posiada również w ofercie kosmetyki pielęgnacyjne. Ogólnie jest tego sporo. Zacieram naprawdę ręce przed testowaniem tych cudowności. 


Podczas pobytu w Warszawie nie może się obejść u mnie bez dodatkowego szoppingu. Na powyższym zdjęciu jego owoce. 2 lakiery NeoNail, syrenka i 2 wzorniki. Zahaczyłam też o stacjonarny sklep Avon i H&M gdzie na nowym dziale Beauty skusiłam się na pędzelek do blendowania. Podkład Loreal True Match to jeden z dwóch kosmetyków, jakie zakupiłam podczas - 49% promocji.


A tu jak u mnie często bywa. Poszłam do Biedronki po bułki... 


Przed konferencją Meet Beuaty zrobiłam dla siebie małe zamówienie z Indigo online. Kupiłam 2 syrenki, 2 hybrydy i cleaner. Jak widzicie Indigo dba o swoje klientki i do każdego zamówienia dodaje kilka gadżetów - bardzo fajna sprawa.


Na koniec mały żal z powodu mojej złotej torby :( A tak chciałam ją nosić na zakupy. 


19 komentarzy:

  1. Ale super paczucha z Indigo! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda torby, za bardzo ją obciążyłaś.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bell znam i uwielbiam, a Indigo nie znam i chętnie bym poznała

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne nowości :) Bardzo podobają mi się zapachy kosmetyków do ciała Indigo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. musze kiedys sie wybrac na meet beauty;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ło matko kiedy ty to wszystko zuzyjeszc..

    OdpowiedzUsuń
  7. Super nowości :D Miłego testowania! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Sporo tego :-) Miłych testów :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda, taka ładna torba :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ile nowości,mnie bardzo kusza produkty mineralne do makijażu

    OdpowiedzUsuń
  11. fajnie było tutaj zajrzeć meega fajny blog - polecam ! :)

    OdpowiedzUsuń