Balea - kremowo oliwkowy żel do mycia z marulą i proteinami mleka.
9
Balea
,
creme-ol
,
dusche
,
krem
,
kremowo oliwkowy żel
,
marula
,
marulanussol
,
milchprotein
,
proteiny mleka
Z marulą? A co to takiego? Szczerze? - pierwsze słyszę... Aby móc najpierw zrozumieć co to takiego "marula" sięgam po pomoc do wikipedii...
Więc "Marula" jest to drzewo występujące w Afryce, dające owoce wielkości piłki golfowej, koloru żółtego, budową podobne do owoców mango - posiadają grubą skórę, soczysty miąższ i bardzo twardą, dużą pestkę. Owoce mają smak kwaskowaty a zawartość witaminy C jest osiem razy wyższa niż w pomarańczach(!).
Znałyście te owoce? Ja nie i musiałam się dowiedzieć choć minimalnie co to za produkty.
Skupiając się jednak na dzisiejszym temacie, chciałabym opisać wam moje spostrzeżenia o kolejnym produkcie od firmy Balea i jest to tym razem kremowo oliwkowy żel do mycia z zawartością wspomnianej maruli i protein mleka. Takiego zestawienia składników jeszcze nie widziałam.
Balea kusi różnorodnością produktów, świetnymi zapachami i niskimi cenami. To jest kolejny używany przeze mnie produkt od niemieckiej firmy i kolejny, który bardzo polubiłam.
Więc "Marula" jest to drzewo występujące w Afryce, dające owoce wielkości piłki golfowej, koloru żółtego, budową podobne do owoców mango - posiadają grubą skórę, soczysty miąższ i bardzo twardą, dużą pestkę. Owoce mają smak kwaskowaty a zawartość witaminy C jest osiem razy wyższa niż w pomarańczach(!).
Znałyście te owoce? Ja nie i musiałam się dowiedzieć choć minimalnie co to za produkty.
Skupiając się jednak na dzisiejszym temacie, chciałabym opisać wam moje spostrzeżenia o kolejnym produkcie od firmy Balea i jest to tym razem kremowo oliwkowy żel do mycia z zawartością wspomnianej maruli i protein mleka. Takiego zestawienia składników jeszcze nie widziałam.
Balea kusi różnorodnością produktów, świetnymi zapachami i niskimi cenami. To jest kolejny używany przeze mnie produkt od niemieckiej firmy i kolejny, który bardzo polubiłam.
Butelka o pojemności 250 ml (standardowa pojemność żeli pod prysznic) jest bardzo poręczna, sposób otwierania bezproblemowo ułatwia stosowanie. Żel, a raczej "krem" ma idealną konsystencję, nigdy nie uciekł mi z dłoni przed nałożeniem na ciało. Z wielką przyjemnością go używam, gdyż gładko przy myciu sunie po skórze, produkując niewielką ilość piany. Jest zadowalająco wydajny.
Jednym z bardziej charakterystycznych cech kosmetyków Balea jest ich zapach. I w tym przypadku się nie zawiedziemy gdyż jest on bardzo intensywny. Jak zawsze ciężko mi go opisać ale skusiłabym się na porównanie połączenia migdałów z czekoladą. Na pewno jest słodki. Gdy niucham odrobinę produktu oczy z zachwytu zezują.
Ponieważ formuła produktu jest kremowo oliwkowa, sprawia on, że skóra jest ładnie nawilżona i po wyschnięciu nie odczuwa się mocnego efektu ściągnięcia. Jeśli ktoś nie ma suchej skóry jak ja, być może takiego efektu nie odczuje w ogóle. To duży plus tego kosmetyku.
Na podsumowanie napiszę tylko, że nie widzę żadnych wad tego produktu i wszystkim go polecam. Aby na rynku było więcej takich kosmetyków, które mają bardzo dobrą jakość i zastosowanie w porównaniu do swojej bardzo niskiej ceny (marula krem kosztuje około 1 euro). Niestety marka Balea nie jest dostępna w Polsce ale można jej kosmetyki kupić poprzez Allegro, różne sklepy internetowe czy chociażby czasami u mnie podczas rozdań :)
Która miała okazję go używać?
nie wiem jak pachnie marula;P
OdpowiedzUsuńnie znam tego zapachu, korci mnie
OdpowiedzUsuńSzkoda że nie są tutaj tak dostępne.
OdpowiedzUsuńNic dziwnego, że sprawił się świetnie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam kosmetyki Balei, następnym razem zaopatrzę się i w ten.
OdpowiedzUsuńMarula- brzmi ciekawie :D
migdał z czekoladą brzmi przepysznie! szkoda, że te produkty są tak słabo dostepne :/
OdpowiedzUsuńI pachnie równie przepysznie...
UsuńNie znam, ale chętnie przetestuję ;)
OdpowiedzUsuńna pewno musi być świetny :)
OdpowiedzUsuń